Jak narysować auto

0
2019
Jak narysować auto

Nie wiem, czy wszyscy wiedzą, jak narysować auto. Ja wiem, wiec podzielę się tą wiedza z wszystkimi zainteresowanymi powyższym zagadnieniem.

Jak narysować auto?

Jak narysować autoMoże zacznijmy od od kwestii teoretycznej. Otóż rysowanie jest twórczością artystyczną, podobnie jak kategoria pokrewna – malowanie, jak komponowanie, pisanie książek, aktorstwo i wiele, wiele innych. Auto natomiast – jak wszyscy wiedzą – jest to środek transportu służący do przemieszczania się w przestrzeni. Oczywiście auto i auto, to dwie bardzo rożne kategorie, bo tą samą nazwą określimy zarówno starego zjechanego malucha święcącego swoje tryumfy jeszcze w dobie socjalizmu, jak też elegancką limuzynę w kolorze red. Reasumując, objaśniliśmy pojęcia: rysowanie i auto. Pozostała wiec jeszcze kwestia kluczowa, czysto operacyjna, czyli opis procesu rysowania auta. Nie będziemy rysować malucha, ani też limuzyny. To będzie auto terenowe. Zawsze chciałam sobie takie kupić, ale ponieważ moje możliwości finansowe są niewystarczające, więc… po prostu narysuję sobie.

Jak zacząć?

Zanim zaczniemy, muszę podjąć trudna decyzję:

  • czy zacząć od narysowania oczu, które gapią się zza szyby samochodu;
  • czy zacząć od szyby.

Zawsze mam problemy z podejmowaniem decyzji, wiec może narysujemy te dwie rzeczy bez zagłębiania się w ów zawiły problem, pójdźmy na żywioł i zobaczymy, co z tego wyniknie. I bęc, będzie jak będzie, w końcu chodzi o efekt końcowy. Teraz możemy zabrać się za rysowanie maski samochodu, tej przedniej, wraz z obrysem szyby. Następnym krokiem procesu rysowania jest wykonanie obrysu tylnej części samochodu, później pociągniecie kreski w dół i zabudowanie dolnych partii terenówki drzwiami bocznymi. Dodajemy zderzak przedni, oraz reflektory. Teraz śmiało można zaopatrzyć samochodzik w błotniki i „doczepić” koła.

Uff! Prawie gotowe. Właściwie można powiedzieć, że rysunek naszej terenówki jest kompletny, ponieważ nie musimy wypełniać kolorami naszego obrazka, bo naszym zadaniem było narysowanie auta, a nie malowanie.
Właściwie szkoda, że nie będziemy wypełniać kolorami naszego rysunku, bo to trochę wygląda tak, jak obiad bez musztardy. Obiad bez musztardy? Musztarda bez obiadu? Coś pokręciłam? Cóż, wybaczcie, jestem po prostu blondynką. Tak naprawdę chodziło mi o to, że miło byłoby nadać kolorki naszemu obrazkowi. W końcu narysowaliśmy samochód moich marzeń.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here